Na światowca czy na marudę? 5 sposobów na wybór prezentu walentynkowego dla miłośników podróży

InspiracjeKlaudyna Fudala11.02.2021

Kupienie prezentu na Dzień Zakochanych spędza ci sen z powiek? Wiesz, że to musi być coś związanego z podróżami, ale nie masz pojęcia, co wybrać? Oto 5 sposobów na to, jak się tego dowiedzieć od swojego partnera, ale sprytnie i nie wprost.

Podróże dla zakochanych
Podróże dla zakochanych

Wypróbuj ten, który najbardziej czujesz i obserwuj reakcję swojej ukochanej albo ukochanego. Miej czujne oko i ucho, żeby wybrać idealny kierunek podróży i w walentynki usłyszeć entuzjastyczne „Skąd wiedziałeś/wiedziałaś, że o tym marzyłam/marzyłem?”

Uwaga! W przypadku par z krótkim stażem takie idealne dopasowanie może być biletem do długiego związku, a dla par wieloletnich pokazaniem, jak dobrze się znacie. 😊

Wszystkie sposoby są jednocześnie na serio i z przymrużeniem oka, a każdą z metod można modyfikować. W końcu każda miłość jest przecież unikalna i jedyna w swoim rodzaju.

Sposób 1. Na światowca

Możesz osiągnąć cel, a jednocześnie zaimponować partnerowi lub partnerce. Wybór należy do ciebie, jak zaczniesz. Możesz od wywodu i zachwytu nad miejscami, które już masz odhaczone na liście podróży i od razu wykażesz się znajomością świata, przyrody czy innych kultur.

Idź o krok dalej i przypomnij swoje osiągnięcia – może masz na koncie przejście wąwozu Samaria na Krecie w rekordowym czasie, znalezienie kokosa giganta na plaży na Dominikanie, a może najlepszy taniec nocy tureckiej? Zaimponowanie gwarantowane.

Druga opcja to kraje, gdzie jeszcze nie byliście, ale co nieco o nich wiesz i metoda na światowca ma szansę zadziałać.

Dobrze obserwuj reakcje ukochanej osoby i wychwyć, na wspomnienie którego kraju podskoczył entuzjazm i rozbłysnęło oko. Prezent na walentynki w postaci wycieczki właśnie tam będzie pewniakiem.

Sposób 2. Na patriotę

Dobre, bo polskie? Przygotuj listę potencjalnych miejsc do wyjazdu w Polsce, poznaj ich walory i przygotuj autorską, unikalną listę zachwytów o każdym z nich. Majówka w Bieszczadach? Podbój Trójmiasta? A może klasyka, czyli Zakopane? Dobrze słuchaj, czy twoja połówka podziela twój entuzjazm, czy może niekoniecznie. Woli wejść na Giewont, czy może eksplorować podziemia Dolnego Śląska? Większą atrakcją wydało się lepienie pierników w toruńskim Muzeum piernika czy pokonanie ruchomych wydm? Zapamiętaj miejsce, przy którym nastąpiło rozmarzenie i zarezerwuj nocleg właśnie tam.

Jeśli nie odnotujesz zachwytu metodą Na patriotę, przejdź do metody Na światowca. Twój partner lub partnerka widocznie woli jechać za granicę.

Sposób 3. Na marudę

Ponarzekaj sobie do woli! Na pogodę, najedzenie, na samolot, na samochód, na plażę, na brak plaży, na fale, na brak fal i na wszystko, na co tylko chcesz! Oczywiście w granicach tolerancji na narzekanie twojej drugiej połówki. Zasadę już znasz.

To, na co narzeka twoja miłość razem z tobą, od razu wykreśl z potencjalnej listy miejsc i atrakcji na wyjazd. Czekaj na moment, w którym zupełnie się z tobą nie zgodzi. „Wybrzeże Egejskie lepsze niż Riwiera? Ty chyba żartujesz! Kocham Riwierę!” I już wiesz, gdzie pojedziecie na romantyczny wyjazd, który podarujesz na walentynki. 😊

Sposób 4. Na historyka

Potrzebujesz długiego wieczoru u boku ukochanej osoby, dobrej kolacji, najlepiej też zdjęć z podróży i poszperania w pamięci. Może walentynkowy wieczór będzie dobrą okazją? Powspominajcie wspólne wyjazdy i te, kiedy byliście jeszcze dziećmi. Szczęściarze dostaną podpowiedź na tacy. „Kochanie, a pamiętasz, jak nie zdążyliśmy popłynąć na Kos, jak byliśmy na wakacjach w Bodrum? Szkoda, może kiedyś jeszcze się uda”. No i grecka wyspa będzie twoim idealnym prezentem na walentynki. Prawda, że proste?

Sposób 5. Na kucharza

Przez żołądek do serca? No, nie zawsze, ale metoda sprawdza się i dla tych, którzy potrafią gotować, i dla tych, którzy mają inne talenty. W zależności od stopnia zaawansowania kulinarnego wybierz potrawy kuchni świata i rozpocznij gotowanie. Nie umiesz gotować? Weź pod uwagę włoskie pasty albo hiszpańskie tapasy. Umiesz? Zaszalej z grecką mousaką albo przygotuj baklawę na deser.

W tej metodzie jest gratis – docenienie za gotowanie i pełny brzuch. Takie 3 w 1. 😊 A jak działa?

Szukaj największych zachwytów i tęsknoty za wybranymi smakami albo (jeśli dania jednak nie będą mistrzowskie) nasłuchuj zdania „Kochanie, smaczne, ale jestem ciekawa/y, jak to smakuje w oryginale”. Nie pozostaje nic innego, jak tylko to sprawdzić na wakacjach!

Skopiowano
Skopiuj link
Klaudyna Fudala
Klaudyna Fudala
Z branżą turystyczną i Wakacje.pl związana od 7 lat. Nieustannie obserwuje zmieniające się trendy i preferencje turystów, komentuje w mediach wydarzenia rynkowe i tworzy raporty dotyczące turystyki zorganizowanej.